piątek, 7 sierpnia 2009

MACHU PICCHU ZDOBYTE, NOGI BOLA!


Hej potem sprawozdanie z poszczegolnych dni, miesnie bola, odciski sa ale warto bylo!:)

niedziela, 2 sierpnia 2009

Cuzco, turystycznie bardzo




Hej, hej!!


Jutro wyprawa na Machu Pichu, 38km w gore w dol przez 4 dni, ale porterzy niosa na plecaki, roskladaja namioty, gotuja dla nas wiec niemalze luksus:) tam tez ostatniego dnia bedziemy w Miesice Inkow ale fajnie!


A tymczasem w Cusco bardzo ladne miasto typowo turystyczne, duzo knajpek barow, pubow...wczoraj np. stolowalismy sie w barze angielskim...wylamalam sie z jedzienia lokalnego jedzenia ale to dlatego, ze przed wycieczka wole nie ryzykowac, jeden kolega zoastal we wczesniejszym miesice bo zatrucie pokarmowe..trzeba uwazac...dzis pewnie pizza. Fajnie sie stolowac poza domem Wam powiem!:)

Kolorowa Moda
















Juz sama nie wiem czy Ci ludzie co tu tyle pracuje to szczesliwi sa czy nie w kazdym razie mi sie podoba,ze oni sie tak kolorowo ubieraja, zlwaszcza te ich narodowe stroje, bo mlodziez starajaca sie przejac trendy z Europy czy USA coraz czesciej w dzinsach i ciemnych ciuszkach lata. Ale jak jest tak kolorowo to od razu przyjemniej...
W sumie moda w Boliwi i Peru podobna, nieco inne kapelusze Panie nosza:) ale roznica np. jaka mnie zainteresowala po przekroczeniu granicy to,ze w Boliwi slabe dachy i duzo kamieni na nich coby nie odlecialy podczas wiatru a w Peru juz porzadne blaszane dachy..widac kraj z postepem!:)
I tylko zobaczcie co ten biedny Pan niesie na plecach..a to jeszcze nie jest najwiekszy tobolek jakie widzielismy...w La Paz widzialam kilka osob dziwgajace worki na rynek z towarem ktore byly dwa razy wielkosci tego...oj ciezko, ciezko...a my narzekamy jak 3 siatki z zakupami trzeba zaniesc...leniuszki...