sobota, 16 stycznia 2010

Ecco trully po raz kolejny...

Znow wyladowalam na farmie Harre Krshna,tym razem by w ramamch mojego kursu dawac lekcjejogi aleopkazalo sie ze na miejscubyl wysmienity nauczyciel wiec nieudalomi sie zrealizowac wielu godzinpraktyki bo wolalam bracjego lekcje ale zrobilam lekcje 3 i problem w tym ze mis ie myla po angielsku czesci ciala i czasem daje komendy by stopa zlapac za kostke czy nadgarstkiem za lokie...oj musze popracowac nad jezykiem;) ale poza tym bylo ok tylko stres troche ale jak to siemowi praktyka czynimistrza...hehe Raz dalam lekcje polskeimu koledze,probowalam po polsku to sie ze smiechu zbiajlicçsym zamiast cwoczyc bo jakos smieszniebrzmi pies patrzacy w gore albo zwin ogon;) ....zamiast cwiczyc miesnie brzucha ze smiechu boaly;)
ALe nic na farmie znow sie wyluzowalam i wyiszylam,tym razem udalo sie wykapac w oceaniemalo slonecznie ale cieplej torche i z 2 osobami poznanymi ruszamy z powrotem do Cuzco , ze nei bylo autobusu na dzis to jedna wolontariuszka zaproponowala bysmyjedna noc u neij w domu przespali jak bez placenia to jasne wiec wlasnie siedizmy i nadrabiamy zaleglosci intenetowe!!! Pozdrowionka dla wszysktich ciaglwe nie moge si eprzyzwyczaic ze to juz w 2010 roku jestesmy!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz