czwartek, 9 lipca 2009

Punto- wulkan











A juz mialam pisac ,ze z dnia na dzien jest coraz lepiej a tu pada caly dzien. Ale nieszkodzi wczoraj mialysmy piekny dzien, 11 godzin na polodnie od Santiago miejscowosc Punto z czynnym wulkanem Bellarica, na ktory Ewa chciala sie wspinac ale z powodu warunkow pogodowych nie moze...za to widoki przesliczne..gdybysmy przyjechaly dzis nie widzialybysmy wulkanu ani gor tyle deszczu, mgly i chmur ale i tak za wczoraj mozemy sie tylko cieszyc bo niektorzy byli tu ponad tydzien i zrezygnowali bo nie widzieli wulkanu... a my wczoraj CUDO. Spacer po miasteczku czuje sie jak w "Przystanku Alaska" podobne uliczki i samochody z mega wysokim podwieszeniem a dookolo gory i lasy i pare szczytow pokrytych sniegiem. No i wybralysmy sie do termicznych zrodel, po drodze mnostwo pasacych sie zwierzakow, norma krowy, owce, koniki ale i ..lamy i strusie!!.no i wymoczylysmy sie po 3 godzniny, nie chcialo sie wychodzic choc skora wygladala jak u staruszek... Potem mialysmy czekac pol godz na autobus ale miesjcowi ktorych poznalysmy w zrodlach zaproponowali ze nas podwioza, wiec prawie jak pierwszy stop w Ameryce Polodniwej!:) Ludzie sa tu niesamowicie mili i pomocni!!! ale z moim hiszpanskim nadal na bakier..musze walkowac slownik ale tu tak ladnie ze nie chce sie siedziec z nosem w ksiazce...mam nadzieje ze z czasem sie przelamie. No nic wiec dzis zamiast 6kilometrowej trasy w parku narodowym jak mialysmy zaplnowane idziemy probowac CHlijskich potraw...choc ich kuchnia nie jest ponoc jakas wow, duzo smarzonych potraw i miecha. Poki co probowalam Empaladas, cos jak Angielskie Pie i Sewiche, to akurat potrawa z surowej ryby w soku z limonek, cebula i papryczkami..pycha, dzis pora na zupe z dynia.
Zdjecia jutro bo w brzuchu burczy! Pozdrowionka z niemal Patagoni, tam tez bym chciala ale czasu brak, nastepnym razem!

2 komentarze:

  1. Patagonia i Tierra del Fuego to moje marzenie... buziaki od Kazika i Ewy :*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. dzieki, dzieki, pojedziemy kiedys nie?:) bo teraz nie dam rady..

    OdpowiedzUsuń