wtorek, 17 listopada 2009

3 najwyzszy wodospad swiata..nie domaszerowalam ale z daleka.. wyglada na wysoki!

Dzis sobie wymyslilam ze przed podruza udam sie obejrzec 3 najwyzszy wodospad, Gokta ale...z informacji krote mi udzielili panowie ktorzy koniecznie chcieli zeby jechala z ich firma( oczywiscie) mialam isc piechota do wioski z ktorej 2 godziny do wodospadu minut 40...a zajlo mi 1,5 godizny i sie zmachalm bo w sloncu i nim doszlam do wioski COchabamba to juz wiedzialam ze mi sie kolejne pare godzin nie chce wspinac...a zreszta moge nie zdazyc na autobus zwlaszcza ze tu auto z powrotem do wioski jedzie jak..przyjedize wiec jak wieczorem nie przyjedzie..to utknelam na dobre...no to ok wracam do wioski Pedro Ruiz czekac na autobus..szkoda troche bo ponoc ludzie z calego swiata przyjezdzaja zeby zobaczyc ale coz tam z daleka widzialam wiec widzialam!;) nie za dzielny ze mnie piechor ale samej w ukropie 1,5 godzinki polna droga wystarczy!
Ale milo pbylo porozmawiac z madrym panem taksowkarzem, ktory zna Wojtyle opowiedzial troche o regionie Amazonas w ktorym jestesmy, o polityce kraju ze teraz za prezydenta Garci to o wielee gorzej ekonomicznie w Peru niz za wczesnejszego Toledo, ze korupcja wieksza, ze biedni coraz biedniejsi a bogaci sie bogaca....Wczoraj tez sie natknelam na kolesia co np. Walese znal z ksiazek i o komunizmioe duzo wiedzial, milo dla odmiany z madrymi peruwianczykami zamienic pare slow bo np. w Pisco to mi ludize mowili ze slonie zobacze w jungli...nie mialam sily zeby im to wybijac z glowy;) slonie slonie rozowe slonie!!w dzungli amerykanskiej oh yea!!

2 komentarze:

  1. i tak Cię podziwiam, bo ja w gorącu to od razu bym skapitulowała ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. slonie, slonie, rozowe slonie, kazdy kokardke na na ogonie, ten pyskaty, ten slpepowaty, kochaja sie jak waraty......

    lech walesa:) my kiedys z kolezanka z komentarza powyzej (lub pozniej - nie wiem jak sie wyswietli) tez wrcaslimy na stopa z Hagi i o walesie byla bajera:)

    pozdrowienia z kraju

    OdpowiedzUsuń