sobota, 22 sierpnia 2009

Eco Trully Village!
















Jest swietnie, nastapila mala zmiana planow i na pare dni jestem w Huancayo (290km od Lime, to tu gdiz eEwa przyjechala na wolontariat bo akurat jechaly tu w odwiedziny 2 osoby to sie z nimi zabralam) ) ale wracam na farme na kolejny tydzien bo jest cudownie , ucze sie gotowac, prace w ogrodzie, prawie jak na polskie wsi:)!!, oprocz poharatanej nogi w drodze na sklaki i zatopionego aparatu.....mam ndzieje ze sie uda go naprawic ale na razie bez zdjec... Ale o farmie bede pisac to co notowalam w kalendazu w poszczegolne dni bo tak percepcja wizji tego miejsca sie pewnie troche zagubi...
Dzien 1- sroda jeszcze a autobusie...w co ja sie wj...alam...sama w autobusie ze srednio pachnacym panem obok...jedna wioska, po 1,5 godz mialam wysiadac a tu nic...jade dalej autobusem z samymi autogenami po PanAmerican Highway, z jednej strony wysokie piaskowe wydmy z drugiej ocean (ale to juz bylo) ...i nic...o jest widze jedno trully wylania sie na wydmie...hm..to chyba ja...i na dole przy plazy widze kolejnych pare budynkow w ksztalcie odwrocenego zwisajacego lancuszka, o autobus zatrzymuje sie wsrod paru domow na krzyz, i juz ten pan z taksowki wpakowal moj plecak do bagaznika...chyba nie mam wyjscia, mowi ze wie gdzie jedziemy ( ta mila staruszka z autobusu wytlumaczyla mu ze do ekologicznej wioski jade) , zapina pasy nawet on a o stanie samochodu nie wspomne chyba sie od tej rdzy nie rozleci..ja tez zapinam, Pan skerca w jakies pola oj toszke sie boje, ale 5 minut po wertepach i zatrzymujemy sie na samej plazy przy wejsciu do osrodka...wydaje sie pusto Pan mnie zostaiwa no to co chyba wejde nie...(dalej potem bo nie ma kalendaza przy sobie) w kazdym razie po 2 dniach wrazenia bardzo pozytywne, moze nawet zostane dluzej, w kazdym razie duzo nowych pomyslow na podroze, i bolace miesnie od jogi ( o 7 rano po 1,5 godz)..ale niewygimnasttykowana bylam i nie ni eprzerzucilam sie jeszcze na Hari Kriszna choc bralam udzial w ich ceremoni a nawet na jakims instrumencie probowalam wybijac rytm ich spiewow:)z moja muzykalnoscia..szlo mi srednio.
a jakbyscie byli cioekai tego miejsca to: http://www.ecotrulypark.org/index.htm

7 komentarzy:

  1. no to bedziesz szprycha po przyjezdzie:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Siwa widze niezla miejscówka!!!Pewnie niedlugo będzie Cię można zobaczyć w galerii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, ale niesamowita ta wioska... :)
    pozdrowienia Siwa :) (już z Gd)

    OdpowiedzUsuń
  4. Siwa tylko żeby się Tobie tam "za bardzo" nie spodobało. Kiedy wracasz? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj z tym powrotem to nie wiadomo, hm..mysle ze na swieta bo rodzicom inaczej bedzie smutno ale...moze..nie wiem czy sie wyrobie ze zwiedzaniem jak tu zasiedze troche...

    OdpowiedzUsuń
  6. coo??? to jeszczeponad 3 miechy?? a co ty tam chcesz jeszcze dziewczynko zwiedzac??

    OdpowiedzUsuń